Zgadzam sie z tym. Opiekuję się matką chorą na Alzheimera i jestem dla niej najgorszą osobą. Nic nie pozwoli przy sobie zrobić a jeżeli coś przy niej robię to zaraz krzyczy, wrzeszczy, ze ją chcę zabić albo, że ją biję.Nie poznaje mnie, twierdzi, że jestem obcą osobą, przybłędą itp. A najgorsze jest to, że nic już do niej nie dociera. żyje w swoim świecie.nie pozostaje nic innego jak tylko pilnować tego Pana i nie pozwolić, żeby zrobił coś, co mogłoby komuś zaszkodzić. Ten okres, że musiałam pilnować mamusię na każdym kroku mam już za sobą. To prawda, że gdzie jest choroba w rodzinie tam nie ma nikogo do pomocy i człowiek pozostaje praktycznie sam ze wszystkim.Moje rodzeństwo też odsunęło się i zostałam sama. Ale nic, dam radę. życzę wytrwałości.Pozdrawiam.
|