Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1022  
Nieprzeczytane 10-02-2024, 09:39
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 415
Domyślnie

Wioska Marii Antoniny była i wciąż jest niezwykłą miniaturą prawdziwej francuskiej wsi.
Po stawie pływają łabędzie i kaczki, a w wodzie ryby, które przypływają, gdy tylko zauważą przechodzącego turystę.
Jest tu również miejsce na mini zoo i zameczek z wieżą, piękne drzewa i zadbane kwietniki.
Do dziś zachowały się tu chłopskie zagrody z bielonymi chałupami pokrytymi strzechą, spichlerzami i
młynem. Za czasów Marii Antoniny te pozornie wiejskie chałupy, wyposażone były w luksusowe meble,
lustra, piece, a nawet stoły do bilarda! Na łąkach, wzdłuż sztucznie utworzonego strumienia pasły się
krowy, owce i kozy. Zwierzęta podobno były często myte, aby obcowanie z nimi nie powodowało dyskomfortu królowej. Krowy i kozy doiło się do luksusowych porcelanowych wiaderek z fabryki w Sevres.
Wszystko to było kaprysem Marii Antoniny, która uciekała tu od intryg knutych na wersalskim dworze.

Piękną budowlą jest młyn, który nigdy nie został wykorzystany do mielenia zboża.
W baszcie, zbudowanej w formie latarni, przechowywano zapasy.











https://dreamer.pl/page/222.html

Do dzisiaj uprawia się tu warzywa, winorośl i drzewa owocowe, na jednym ze zdjęć jest grządka z karczochami.







W dalszej części, już w drodze powrotnej, jest przepiękny park krajobrazowy, z ogromną glicynią
rozpiętą na murze








i Pawilon Francuski z ogrodem



dopiero po dłuższej wędrówce dochodzimy do centralnych ogrodów Wersalu, już w pobliżu głównego pałacu, po drodze mijając fontanny Apolla, Bachusa i Saturna




https://dreamer.pl/page/222.html

więcej zdjęć się nie zmieściło.
Pozdrawiam
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem