Ostatku pisz. Kropla drąży kamień, a więc powolutku i ty wydrążysz korytarze rozsądku. Coś my mamy w genach, że ciągle jak nie diabły widzimy, to za aniołów robimy i misje za misją spełniamy. W tych dniach dyniom nie przepuścimy. Jutro coś innego się wymyśli.
Czytam sobie książkę o średniowieczu i oczom nie wierzę. Byli wtedy ludzie co w świętość biskupa Stanisława nie wierzyli. Politykę widzieli w szybkiej kanonizacji.
|