22-01-2020, 10:40
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Radom
Posty: 22 485
|
|
Środa...szaaaaara.
Rozkrętka do życia w szary dzień dłużej u mnie trwa no i focha Tesi nie rozumiem...może zechce wyjaśnić
Dostałam wczoraj bardzo późną nocą od sąsiadki kalendarz ... z mężem prowadzą firmę, agencję reklamową...tak jakoś zgadało nam się w zeszłym tygodniu w temacie kalendarza kiedy nasze psy Blus, Bona i Pola biegały nocą po naszej ulicy. Ulica zamknięta więc spoko, mogą biegać.
Ucieszyłam się ogromnie bo jeszcze na starym mam styczeń a ciągle mi umyka kupno takiego jaki mi potrzebny a gwiazdka nie przyniosła
Pozaznaczam wreszcie terminy w nowym roku
A więc, jaka nie byłaby pogoda moi mili ruszyć się trzeba...ruch to życie
Zabieram się za organizację dnia
__________________
|