15-07-2018, 15:16
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: Szczecin
Posty: 16 138
|
|
Jestem dzisiaj taka nie do końca obecna i przytomna, dolegliwości jakby bardziej dolegliwe są i w ogóle zdiagnozowałam u siebie coś w rodzaju "na nic nie mam ochoty ", stan zaawansowany, mam tylko nadzieję że nie będzie długotrwały .
Myślałam, że to kot w R. chodził sobie po podwórku i postanowił odwiedzić sąsiada ; ale skoro to Ł. to może zobaczył go ktoś z na klatce schodowej sąsiadów i przygarnął ? ale pewnie już to sprawdzili.
Rozumiem, co przeżywa E. gdyby mój się zgubił..... .
__________________
Weronika
Weronika
|