Wyświetl Pojedyńczy Post
  #10  
Nieprzeczytane 12-04-2012, 08:57
rebelio's Avatar
rebelio rebelio jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 1 556
Domyślnie

Cytat:
Napisał jakempa
Zdiagnozowanie choroby wymaga przede wszystkim odpowiednich badań i mądrego wywiadu lekarskiego, który ma dobre przygotowanie zawodowe i doświadczenie,
Badania, które wskażą chorobę i potrzebne są do jej potwierdzenia, niestety przy naszej służbie zdrowia, są osiągalne tylko wtedy, kiedy prywatnie się zrobi i zapłaci z własnej kieszeni,/ znam to z doświadczenia,/ - jeżeli byśmy sami chcieli zrobić jakieś dodatkowe badania, które są konieczne przy diagnostyce, lekarz ich nawet nie zasugeruje , A wywiad? Który lekarz poswięca dzisiaj czas na rozmowy o tym co pacjentowi tak naprawdę dolega ,...papierki, biurokracja,... 15 minut i następny pacjent,

Lekarze widzą przypadki, statystyki, wypisują recepty,
Nie spotkałam lekarza, który widziałby całosciowo pacjenta i próbował znaleźć przyczynę jego choroby, Dzisiaj tylko wypisanie recepty,... ewentualnie badania cholesterolu /by nabić kiesę firmom farmaceutycznym/ no może poziom cukru i to badanym własnym lekarskim glukometrem,..I tak to się zamyka, diagnostyka, profilaktyka, leczenie,...
dokladnie tak

Czy wiecie, że moja znajoma pracuje w firmie badającej leki i od czasu do czasu robia nabór ochotników do badań. Kiedyś mieli grupe kontrolną 40plus i okazalo się że w tej grupie tylko 4 osoby na 100 nie miały wirusa typu C.
Innym razem były to badania na 50 plus i inna grupa chętnych do badań, na 20 osób tylko jedna się nadawała do projektu, tj była zdrowa, reszta odpadła. Wszyscy ci ludzie byli pewni, że są zdrowi.

No i co my tu o służbie zdrowia gadać będziemy. Diagnostyka leży, wyrwanie czegokolwiek, nawet skierowania do specjalisty jest wysiłkiem, nie wszyscy lekarze się spieszą z takimi skierowaniami, tracą pacjenta. Na specjalistę czeka się miesiącami, np okulista czy dermatolog. To jest służba zdrowia? To jest czysta kpina, a raczej rodzaj eutanazji.

Osobiście nie mam nic przeciwko temu, życie na tym polega, że w pewnym momencie gaśnie i czasem robi to powolutku i długo, tylko po co ta hipokryzja?
Odpowiedź z Cytowaniem