No Nikuś , ale "wywaliłąs"temat sentymentalny..dla mnie wieś była zawsze czymś niedościgłym..nie znałam jej..tylko z literatury....do dzis mam marzenie, zeby rzucic sie , przespac sie w kopce siana....hihi.....a podobno nie wolno w świezym sianie spac, bo działa narkotycznie.....marzyłam prosto od krowy mleko pic...nie piłam...kiedys gdzies przy jakiejś okazji jajka ktos pozwolił mi wybrac...ale fajna robótka, jajeczka ciepłe....chyba jakas atawistyczna Jagna we mnie drzemie z jej zaletami i wadami..hihi.....nie znosze tylko smrodu kurnika i obory, natomiast rajcuje mnie zapach stajni.....ale fajny temacik.....
|