Wyświetl Pojedyńczy Post
  #39  
Nieprzeczytane 15-07-2011, 18:23
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie smaki dzieciństwa

Nie było lodówki,sklepik we wsi jeden tzw,wielobranżowy ,czyli"szwarc,mydło i powidło" -jedno pomieszczenie w domu sprzedawczyni.Grabie,gwoździe,cukier,landrynki...B abcia posyłała mnie do sklepu po "pól funta/ile to jest?/ czy funt czegoś tam.Większość produktów była swojska.Kury znosiły jajka,warzywa i owoce z ogrodu i sadu.Mleko od sąsiadki.Masło babcia robiła w drewnianej maselnicy/ bardzo długo to trwało, nudne zajęcie/,serek też.Chleb piekła sama.
Posiłki były proste i smaczne-domowy chlebek z masłem i pomidorem, z powidłami,miodem,twarożkiem lub wspomnianym przez Krysię smalcem.W spiżarni stał kamionkowy garnek pełen smalcu z chrupiącymi skwareczkami.Bardzo je lubiłam.Smalec posypywano zieloną cebulką-babcia mówiła na to "bączki",nie wiem dlaczego.I wszechobecna jajecznica.Na słonince oczywiście.Dziadek wcinał jajecznicę z 4 jaj,a dożył 98 lat.A topioną słoninkę dodawano na okrasę do kapusty,pierogów-nikt o włoskiej oliwie, ba nawet oleju nie mówił.



Uploaded with ImageShack.us-fot. z netu
Odpowiedź z Cytowaniem