Cytat:
|
Napisał wibi
[Czy znają jakiś kraj na świecie w którym osoby rządzące [/b](dodam z partii ideologicznie różnej z całością przemian polityczno-gospodarczych) ulegały by "katastrofie lotniczej"? Przypomnę, że Leszek Miller gdy był premierem cudem, szczęśliwie wyszedł z wypadku,........[/size][/font]
|
Wibi!
masz rację co do kraju w ówczesnym stanie.
W przypadku Millera wojskowy pilot [sabotazysta?] zapomniał, albo nie potrafił włączyć urządzeń odladzających główne śmigło. W przypadku CASA piloci wojskowi mieli kłopoty właściwym podejściem do lądowania [czy mieli w tym udział pasażerowie wracający z baletów trudno powiedzieć] w kazdym razie można podejrzewac, że jakiś powód tej kraksy paranormalny był. W trzecim przypadku też dziwić może fakt że prezydenta wraz ekipą towarzysząca wożą wojskowi piloci bez odpowiednich licencji pod nadzorem głównego pilota kraju, który wcześniej zaklinał się w MON-ie, że wszelkie instrukcje dotyczące bezpieczeństwa wprowadził w żywot. To też normalnym zjawiskiem nie jest.
Więc muszę się zgodzić z tobą, że był to dziwny kraj w którym wojsko sabotowało to co spreparowały mu cywilne władze MON-u. Sabotaż to był, czy celowe działane spiskowców własnych na cudze zlecenie?
Może Macierewicz dojdzie prawdy? Bo jak nie on to KTO???
I jak nie teraz, to KIEDY???