Dzień dobry,
Izo
Bardzo się cieszę, że zajrzałaś na wątek i słuchasz Bonamassy
Niesamowite, ale pierwszy raz usłyszałam i poznałam Joe Bonamassę...tutaj na seniorku, na bluesie
Stasienko mi go zaprezentował, pozdrawiam Staszku jak to czytasz
A że bardzo lubię słuchać dobrych gitarzystów, odpaliłam przed laty i...chwyciło
Wtedy w 2012 nadarzyła się okazja, w mieście niedaleko mojego, bo w Zabrzu, reklamowali koncert akustyczny tego artysty.
Pojechaliśmy całą grupką familijno-przyjacielską i tak się zaczęło.
Potem była Kongresowa, znowu Zabrze (w pierwszym rzędzie) i dwa razy Spodek.
Joe w środę pod koniec koncertu zapytał widowni, co chce na bis, czy
Sloe Gin (to taka jego
sztandarowa piosenka o samotności w klubie przy śliwkowym ginie),
czy również znane
Mountain Time.
Ludzie wybrali Sloe Gin, a ja już słyszałam to na każdym jego koncercie, a Mountain Time jeszcze nie,
to zapraszam do Royal Albert Hall w Londynie
Joe Bonamassa Official - "Mountain Time" - Live From The Royal Albert Hall
https://www.tekstowo.pl/piosenka,joe...tain_time.html
zdjęcie zrobione przez moją koleżankę z Warszawy w Zabrzu pod sceną w 2018 r.