Ja chyba najbardziej lubię zwykłą herbatę liściastą, z cytryną i cukrem. Pasuje i na śniadanie i na kolację, a nawet do obiadu (ostatnio piłam herbatę do ulubionej ryby po żydowsku według przepisu z
http://dobreryby.pl/przepisy/karp-po-zydowsku). Od czasu do czasu lubie też wypić jakąś owocową, na przykład z hibiskusem lub z dziką różą albo jakaś ziołową. Jakoś nie podchodzą mi te wszystkie zielone czy białe. Nie moje smaki, no ale wiem, że są zdrowe. Muszę się jednak jakoś przemóc