Jak to mówi Ninka "szlaken trafen"- poszłam po jajka do zaprzyjaźnionej budki. W ubiegłym tygodniu kupowałam po 1zł a dzisiaj 1,20 i podobno przy następnej dostawie będzie jeszcze drożej.Jajka wprawdzie wiejskie, duże i pyszne ale przecież kury nie umierają z powodu obecnej zarazy.
Cokolwiek wezmę w sklepie do ręki to ceny 20-30% wyższe.
No chyba niedługo pójdziemy z worami. Wkurzona jestem strasznie. Złodziejstwo i tyle.
Przecież przemysł spożywczy ma się doskonale, ludzie kupują wszystko w jakichś chorych ilościach to skąd te ceny ja się pytam.
Nie wiem może tylko w Warszawie tak zwariowali.
Przepraszam Was bardzo za taki brzydki wpis ale nie mam się komu wyżalić a chciałam sobie jakoś ulżyć.
Pozdrowienia popołudniowe zostawiam Rodzinko!!!
__________________
Ewa
|