Szanowny Stefanie!
Pokazujesz multum projektów i istniejących rozwiązań np r, ten układ luster który już działa /chyba w Arizonie na pustyni/ . Kiedyś rozważaliśmy kwestie poziomych turbin wiatrowych w wersji mini, czyli takich które mogłyby pracować np na wysokich budynkach i zasilać je w energię.
Wspominałem już kiedyś że lecąc z Londynu na kontynent i na wybrzeżu Holandii, Belgii i Niemiec widzisz tysiące wiatraków, podobnie jeśli oglądałeś Vueltę z Hiszpanii, to wzdłuż górskich pasm widać było linie elektraków. Dania ponoć już wyzbyła się prądu z węgla a gazu zużywa niewiele.
Ale to są przypadki gdzie myśli się długofalowo. I gdzie procesy energetyczne toczą się bez względu na zmieniające się rządy. A ponadto jest ciągłość instytucjonalna oparta na fachowcach. Do tego przy takich inwestycjach znaczącą rolę mają samorządy wszystkich szczebli. I opinie obywateli.
I powtórzę .....mamy mnóstwo uczelni technicznych, instytutów itp. Podobno nawet z ciekawymi pomysłami w tej dziedzinie, ale czegoś w tym układzie brak.
Moim zdaniem odpowiedniego decydenta z silnym zapleczem naukowym i finansowym.
Bez tego będziesz mieć ciągle brednie o tym, że mamy węgla na 200 lat i kolejne miliardy w wersji brunatnej.
Niestety.