A ja właściwie, choć dla mnie to już nieaktualne, widzę plus w tym, że jest wolność wyboru.Pamiętam jak za "moich czasów" była presja, że 20 letnia pannica to stara panna. Jak nie wolno było jechać nawet na wspólne wakacje, bo co ludzie sobie pomyślą.No i wychodziły te smarkule nic nie wiedzące za mąż, rodziły dzieci, rozwodziły się, no i tak dalej. Mamusie, ciocie,babcie dopraszały się o te śluby, związki nie zawsze potrzebne, białe suknie i szumne otoczki.Jestem w drugim małżeństwie i gdybym mogła mieć znowu 20 lat, to pomimo wszystko chciałabym być singlem i mieć partnera w lużnym związku.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
|