Oprócz zieleni i brązów były jeszcze wszystkie odcienie rudości... uwielbiam las o tej porze roku
Czesław Miłosz
Wyprawa do lasu
Drzewa ogromne, że nie widać szczytu,
Słońce zachodząc różowo się pali
Na każdym drzewie jakby na świeczniku,
A ludzie idą ścieżką, tacy mali.
Zadrzyjmy głowy, weźmy się za ręce,
Żeby nie zgubić się w trawach jak w borze.
Noc już na kwiaty nakłada pieczęcie
I z góry spływa kolor po kolorze.
A tam nad nami uczta. Dzbany złota,
Czerwone wina w osinowej miedzi.
I wiezie dary powietrzna karoca
Dla niewidzialnych królów czy niedźwiedzi.
Szczęście - Piwnica pod Baranami
http://www.youtube.com/watch?v=TJxet...eature=related
Bachorku, cieszę się, że znalazłeś małą chwilkę i zajrzałeś do naszego kącika z poezją ...i dziękuję za wiersz, z przyjemnością przeczytałam. Może jeszcze coś przyniesiesz? Pozdrówka ciepłe ze słonecznej Warszawy dla
Wszystkich