Wyświetl Pojedyńczy Post
  #30  
Nieprzeczytane 08-03-2008, 18:11
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 066
Domyślnie

Przed Wielkanocą
napiszę o zachowanych zwyczajach wielkopostnych i świątecznych.
W niedzielę palmową każdy powinien z palmy połknąć jedną bazię, aby zapewnić sobie zdrowie na cały rok.
Podobnie, jak bywało w całym kraju nasza szlachta z zapałam popełniała obżarstwo, a z wielkiej pobożności zaczynała pić gorzałkę w ostatki tzn o północy z wtorku na środę popielcową, żeby z organizmu wypłukać wszelkie ślady zjedzonego wcześniej mięsiwa. Kres tego wypłukiwania następował w wielki czwartek.
Uznawano, że bóbr jest ssakiem od głowy, lecz ogon ma rybi, w poście jedzony bywał więc od strony ogona.
Post ścisły zachowywano w wielki piątek i w wielką sobotę, pierwszym mięsnym posiłkiem było śniadanie po rezurekcjach.
W okolicy Kielc już po poświęceniu potraw w wielką sobotę można je było konsumować, a na Rzeszowszczyźnie nie.
Święcenie odbywało się we dworach, a to z powodu obfitości przeznaczanego do święcenia jadła; wędlin, bab, koszy jaj, mazurków itp. Chłopi i mieszczanie nosili kosze ze święconką do kościoła.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem