Ja się zastanawiam po co w ogóle myśleć o takich rzeczach za życia? Po śmierci i tak już nam nie będzie zależeć na tym jaki mamy nagrobek i z czego on jest zrobiony. Wybór pozostaje w gestii rodziny. Najważniejsze aby było schludnie, czysto i zawsze palił się znicz. A to czy będzie się on palił na granicie czy marmurze ma drugorzędne znaczenie.
Moja babcia ma niewielki, skromny, aczkolwiek ładnie wyglądający nagrobek, który kupiliśmy w firmie kamieniarskiej Kowalczyk w Skierniewicach. Można tanio i schludnie. Przepych na cmentarzach jest dla mnie nienormalny.
|