[Jadzia P.]

Witam Grażynko i Jarku.
Jarek aby uniknąć rycia w ziemi na stare lata w odpowiednim momencie sprzedaliśmy nasz dom wraz z otaczającą go działką i wyprowadziliśmy się na drugi koniec miasta do bloku.
Nasze dzieci początkowo mieszkały w blokach ( każde ze swoją rodziną ) ale po jakimś czasie zarówno syn jak i córka poszli na swoje.
Teraz zarówno syn jak i zięć "ryją " w ziemi a my jako ich goście jedynie się przyglądamy ich pracy.
Mąż początkowo bardzo tęsknił za działką ale z czasem mu przeszło. Teraz grządki uprawia w doniczkach na balkonie
A jak chce pomajsterkować to na najniższym poziomie bloku (parter ) są garaże i my swój też tam mamy.
Mnie osobiście bardzo odpowiada takie życie i zawsze mówię, że prawie 40 lat na swoim a wcześniej z rodzicami też "swój rodzinny dom " i działka zaspokoiło moje potrzeby pracy w ogródku.

Dziś w telewizorni mówili, że obecny kwiecień jest około 7 stopni chłodniejszy od przeciętnego na przestrzeni ostatnich 30 lat.
Wczoraj mówili , że w czwartek ma byc +17 więc umówiłam się ze Stasiem, że odbierzemy go z przedszkola i pojedziemy do parku (strzelnica)
Dziś już mówili, że w czwartek +14 i opady deszczu A ile będzie w czwartek w rzeczywistości ???
I tak można się umówić z dzieckiem...potem jest mu przykro, że nie możemy jechać bo pada

Pozdrawiam wszystkich