Odnośnie powyższego wpisu.
1-Niektórzy z was nawet nie wiedzą, że posiadają w domu konsolę...
2-Jeśli nawet wiedzą to ich wiedza o grach jest zerowa...
3-Jeśli taki wnuk twierdzi, że konsola jest wyłącznie jego -załóżcie kłódkę na lodówkę, która jest wyłącznie wasza.
Jak poznać, w jaką grę wasze wnuki mogą grać a w jaką nie.
Na pudełkach w lewym dolnym rogu jest taka informacja.
Chodzi opinia, że gry mają demoralizujący wpływ na młodzież i dzieci... Ja jednak twierdzę, że to nie wina gier lecz braku kontroli ich rodziców i opiekunów, często wynikającej ze świadomej niewiedzy...
No bo czego się nie robi "dla świętego spokoju".
Nie jest źle jeśli w pokoju wnuka słuchać że coś się dzieje ale zaniepokoić powinna nas długa cisza.