niko
powróciły wspomnienia,
widzę babcię moją jak zbiera smietanę z mleka
a w sieni stoi kamienny garnek z taka gestą smietaną na chlebek
dzisiaj na rynku kupiłam słoninę wędzoną
obiadłam sie okrutnie nie będę mogła spać
niestety wiersz nie mojej produkcji
|