To lawendowe drzewo wygląda jak jakaranda mimozolistna.
Ciekawe, bo to drzewo tropikalne, a uprawiane jest w różnych częściach świata.
U nas podobno też rośnie, ale tylko w donicach i dorasta do 2 metrów, trzeba je na zimę przenieść do chłodnego pomieszczenia.
Bramki na klifach mają przemyślny sposób zamykania.
Wracam jeszcze do kozic, wprawdzie dzikie kozice widziałam tylko w Tatrach ale łaciate
dzikie kozy
spotkałam na Kanarach a dokładnie na Fuerteventurze.
Trzeba było je bacznie wypatrywać, bo całkiem zlewały się otoczeniem.
Jak żyły w tym ubogim otoczeniu, to tylko one wiedzą.
Z ich mleka wyrabiają słynne kozie sery majorero.