Wyświetl Pojedyńczy Post
  #449  
Nieprzeczytane 03-07-2018, 19:35
caryca1 caryca1 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Poznań
Posty: 94
Domyślnie

Jewka, jestem Alą i nie mam nic przeciwko temu, żeby tak się do mnie zwracać.
O ile się nie mylę, jesteś trochę młodsza ode mnie i moim zdaniem nie powinnaś pozwolić sobie na lenistwo umysłu. Nie potrzebny jest żaden specjalista. Wystarczy czytać i pisać na naszym forum recenzje. Uwierz, że taka gimnastyka umysłu jest bardzo potrzebna.
Ja po przejściu na emeryturę zaczęła bardzo dużo czytać, pisać recenzje no i pomagać studentom przy pisaniu różnych prac. Mimo, że jestem tylko prawnikiem, pisałam prace licencjackie i magisterskie z historii, pielęgniarstwa. literatury, kosmetologii a teraz pomagam wnuczce z geoinformacji. No i kilka z prawa- cywilnego, spadkowego, rodzinnego, handlowego.
Te prace pozwoliły mi zdobyć wiele najróżniejszych informacji o których normalnie nie miałam pojęcia.
A wracając do tematu zimowych zapasów. To co robili moi rodzice było po prostu konieczne. Byliśmy rodziną dość biedną. Latem mieliśmy owoce i warzywa bo ojciec wynajmował niewielki ogród. A o zimę rodzice musieli się zatroszczyć bo nie było pieniędzy, żeby wszystko kupować. Piwnica była zawsze pełna najróżniejszych zapasów.
Od mojej mamy niewiele się nauczyłam, bo po podstawówce poszłam do pracy i uczyłam się najpierw wieczorowo /liceum/ a potem zaocznie prawo. Ale gdy założyłam własną rodzinę, też robiłam zapasy z owoców i warzyw. I choć uczyłam się z książek /mama mieszkała 400 km. ode mnie/ całkiem nieźle mi to wychodziło. Teraz już od kilku lat zapasów nie robię bo to się nie opłaca. Musiałabym wszystko kupić- nie mam działki ani ogrodu. Jak dostanę jakiejś owoce od kuzynki / ma działkę/ czy znajomych to robię dżemy- to jest w mojej rodzinie najbardziej poszukiwany towar zimą.
Z dziecięcych lat pamiętam, że nigdy nie potrafiłam cieńko obierać i ziemniaków. I....... nie potrafię tego robić do dziś. W sklepie warzywnym już wiedzą, że ja kupuję tylko duże ziemniaki, bo po obraniu są średnie a ze średnich zostają małe.
Odpowiedź z Cytowaniem