Co roku robimy cos samodzielnie. W miare rozwoju mojego dzieciecia. Jest 7-latka wiec zrobimy "bomby". Bierze sie balonik i dmucha, najlepiej te małe. Potem klej wikol, jak za gęsty to dolac wody. Moczy sie w nim nitke np. kordonek, muline. Owijac balonik. Jak nitka wyschnie balonik robi bum za pomoca igły i pozostaje piękna bomba. Zrobic zawieszke i wieszac gdzie sie chce i ma ochote. Wygląda to slucznie, ażurowo i subtelnie. Jak pajęcza nic. Poza tym super zabawa i co rok mozna w innych kolorach. Gdzies mam fotki ale musze poszukac i wtedy wkleje.
__________________
|