Na Wiosnę
Zamyka nam wyjście los srogi
serwując codziennie złe wieści,
a przecież uniknąć chcę trwogi
szukając pogodnych powieści.
I wciąż się obawiam zamknięcia
w mieszkaniu, jak chomik w swej klatce
mi przestrzeń potrzebna do szczęścia
i spacer po polach przy wietrze.
Gdzie trawy falują swobodą,
gdy ciepło je budzi do życia,
a słońce się śmieje pogodą
i kwiaty wyłania z ukrycia.
Potrzebny mi kontakt z naturą,
budzące się życie o wiośnie,
gdzie trawy kłaniają się chmurom
i ptaki śpiewają radośnie.
Wiosenne chce widzieć rozkwity
w nich cieszyć się myślą i sercem,
gdy niebo mi zsyła błękity
i ciepłem owiewa powietrze.
Kp.
|