Wątek: wYJĄTKOWI
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #47  
Nieprzeczytane 29-11-2015, 10:46
ewikomega's Avatar
ewikomega ewikomega jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: 00-621warszawa
Posty: 6 878
Domyślnie

Witam
Dzisiaj zaczyna się okres oczekiwania na Boże Narodzenie
więc:

Na czym polega adwent?

"W tym czasie wierni oczekują na powtórne przyjście Zbawiciela - narodziny Jezusa Chrystusa. Na adwent składają się cztery niedziele adwentowe. W okresie adwentu kapłan zakłada do Mszy świętej ornat, czyli szatę w w kolorze fioletowym, symbolizującym czas pokuty i przygotowania się do jednego z najważniejszych świąt, czasu pojednania z Bogiem i ludźmi.

Adwent jest oczekiwaniem na powtórne przyjście Chrystusa, ale żeby go godnie przeżyć każdy wierny musi poświęcić czas na modlitwę, post i jałmużnę. Adwent jest okresem oczekiwania w ciszy i przygotowania, dlatego Kościół katolicki zachęca do udziału w rekolekcjach oraz przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania. Okres ten nie jest czasem pokuty w takim wymiarze jak Wielki Post, ale posiada swoisty charakter refleksyjny.

W Kościołach ewangelickich odprawiane są nabożeństwa adwentowe. Tradycją w Kościele katolickim są odprawiane w tym okresie o świcie msze, zwane roratami.
Co to są roraty?


Są to msze święte ku czci Marii Panny, na pamiątkę tego, że przyjęła nowinę od archanioła Gabriela zwiastującego, iż zostanie Matką Syna Bożego. Roraty są odprawiane o wschodzie Słońca. Charakterystycznym elementem Rorat jest zapalanie specjalnej świecy ozdobionej białą wstęgą. Świeca ta umieszczana jest w pobliżu ołtarza jedynie w Adwencie. Symbolizuje Najświętszą Maryję Pannę. Współcześnie z uwagi na udział dzieci i młodzieży Roraty odprawia się często wieczorem. W niektórych parafiach dzieci przychodzą na msze roratnie z zaświeconymi lampionami.

W Kościele Katolckim w pierwszą niedzielę adwentu rozpoczyna się nowy Rok Liturgiczny.

Adwent, z punktu widzenia liturgii Kościoła katolickiego, można podzielić na dwa okresy:

- od początku adwentu do 16 grudnia(czas szczególnego oczekiwania na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa na końcu czasów);
- od 17 grudnia do 24 grudnia (czas bezpośredniego przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego).

Wieniec adwentowy - jakie jest jego znaczenie?

Wieniec, który jest przejawem ludowej domowej pobożności. Wykonany z gałązek iglastych z czterema świecami, które zapala się kolejno w każdą niedzielę.

Zapalanie świec oznacza czuwanie i gotowość na przyjście Chrystusa. Wiąże się to ze słowami Chrystusa, który określał siebie mianem "światłości świata".

Pierwsza świeca - symbol przebaczenia przez Boga nieposłuszeństwa Adama i Ewy wobec Niego.
Druga świeca - symbol wiary patriarchów Narodu Izraelskiego jako wdzięczność za dar Ziemi Obiecanej.
Trzecia świeca - symbol radości króla Dawida, który celebruje przymierze z Bogiem.
Czwarta świeca - symbol nauczania proroków, głoszących przyjście Mesjasza.

W Wigilię Bożego Narodzenia wszystkie palące się świece stanowią symbol bliskości "przyjścia" Jezusa. Światło świec w wieńcu oznacza nadzieję. Zieleń stanowi symbol trwającego życia. Natomiast kształt kręgu symbolizuje wieczność Boga, który nie ma początku ani końca, oraz wieczność życia Chrystusa.

Wieniec adwentowy jest symbolem wyczekującego w miłości i radości Ludu Bożego. Stanowi także symbol zwycięstwa i godności królewskiej. Jest formą hołdu dla oczekiwanego Chrystusa jako zwycięzcy, króla i wybawiciela"


Zamieszczam opowiadanie, które wynalazłam w necie i bardz, bardzo mi się spodobało.
Sądzę , że użytkownikom forum KSC , również spodoba się

„U FRYZJERA”

Pewien mężczyzna poszedł, jak co miesiąc, do fryzjera. Zaczęli rozmawiać o różnych sprawach. Ni z tego ni z owego, wywiązała się rozmowa o Bogu.

Fryzjer powiedział:

- Wie Pan, ja nie wierzę, że Bóg istnieje.
- Dlaczego Pan tak uważa??? – zapytał klient.

- Cóż, to bardzo proste. Wystarczy tylko wyjść na ulicę, żeby się przekonać, że Bóg nie istnieje. Gdyby Bóg istniał, myśli Pan, że istniałoby tyle osób chorych? Istniałyby opuszczone dzieci? Gdyby istniał Bóg, nie byłoby bólu, cierpienia… Po prostu nie mogę sobie wyobrazić Boga, który na to wszystko pozwala.

Klient pomyślał chwilę, chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował. Nie chciał wywoływać niepotrzebnej dyskusji. Gdy fryzjer skończył, klient zapłacił i wyszedł. I w tym momencie zobaczył na ulicy człowieka, z długą, zaniedbaną brodą i włosami. Wyglądało na to, że już od dłuższego czasu jego włosy i broda nie widziały fryzjera. Był zaniedbany i brudny.
Wtedy klient wrócił i powiedział:

- Wie Pan co? Fryzjerzy nie istnieją!
- Bardzo śmieszne! Jak to nie istnieją??? – zapytał fryzjer – Ja jestem jednym z nich!
- Nie! – odparł klient – Fryzjerzy nie istnieją, bo gdyby istnieli, nie byłoby ludzi z długimi włosami i brodą, jak ten człowiek na ulicy.
- A, nie, fryzjerzy istnieją, to tylko ludzie nas nie poszukują, z własnej woli.
- No właśnie! – powiedział klient – Dokładnie tak. Bóg istnieje, to tylko ludzie go nie szukają, i robią to z własnej woli, dlatego jest tyle cierpienia i bólu na świecie.

„Bóg nie obiecywał dni bez bólu,
radości bez cierpienia; słońca bez deszczu.
Obiecał siły na każdy dzień,
pociechę wśród łez i Światło na Drodze…”

Autor nieznany
Miłej niedzieli i załączę jeszcze moim zdaniem bardzo trafne przesłanie.......
__________________

Większość obrazków i tekstów pochodzi z Internetu
Odpowiedź z Cytowaniem