I ja książki nie czytałam, żadnej z trzech części, nawet nie zamierzam, mam kilka innych w kolejce do czytania...
serial, który powstał na bazie książki, może przy wolnych chwilach obejrzę, a najprawdopodoniej odsłucham z audiobooków ( sugestia Srebrzystej
). Nie tak dawno czytałam recenzję czytelniczki młodego pokolenia...rozebrała "Dom nad rozlewiskiem" na czynniki pierwsze, dając jej ocenę negatywną.
Zdaję sobie sprawę, że odbiór lektury, jak i serialu może być różny...