Cytat:
Napisał bogda
Niesamowite...pni jakby kilka, między niektórymi można się bawić w chowanego, no i te korzenie na powierzchni, cudne.
|
Zgadzam się,
i niesamowite i cudne.
Cytat:
No właśnie, w pojedynkę inaczej się spaceruje i co innego się zwiedza.
Ja jednak wolę z kimś, nie chodzi o grupę ludzi, ale jakaś przyjazna osoba, z którą można pogadać, skonfrontować wrażenia, wypić kawę i pogadać o wszystkim.
|
Jasne, są plusy i minusy samotnego wyjazdu
ale ja teraz odkrywam, że jest więcej plusów.
A o towarzystwo nietrudno,
wspominałam tę Jugosławiankę, mieszkającą teraz w Kanadzie.
Sympatyczna, fajnie się z nią szło i rozmawiało ale....
O tym "ale" napiszę później.
Cytat:
Dzięki Żabo za to co nam pokazujesz.
|
A ja za to dzięki, że wędrujecie ze mną.
Cytat:
Ciekawa jestem tej przygody.
|
To najpierw muszę wyjść na ten zamek-twierdzę,
żeby był kontekst.
Nic szczególnie ciekawego o tej twierdzy nie da się powiedzieć,
oprócz tego że góruje nad miastem i obowiązkowo trzeba na tę górę się wspiąć.
"Castillo de Santa Bárbara – zabytkowa warownia, położona na wysokiej skale (góra Benacantil) nad starym miastem w Alicante.
Od trzynastego wieku było tu więzienie. W XX wieku udostępniono turystom to miejsce."
Można wyjechać windą
ale ja postanowiłam wyjść,
spodziewając się fajnych widoków po drodze.
Spacer na tę górę, zaczynał się w starej dzielnicy miasta,
od tych schodków po lewej:
...............................
I potem też schodki, schodki....
.............................
.............................
Czasem jeszcze w jąkąś uliczkę trzeba było wejść, bo fajnie, kolorowo:
..................
I na jednym domu taka nadbudówka i urządzony fajnie tarasik i to wielopoziomowy:
...............................
..............................
I dalej po schodach:
.................................