Jedzonko było zapewne skromniejsze niż na dzisiejszych przyjęciach, ale humory dopisywały, była chęć do tańca i zabawy niejednokrotnie improwizowane ,organizowane na chybcika.Magnetofon szpulowy Tonetka i balety do białego rana.W menu pojawiały się też czasem sardynki z puszki i plastry żółtego sera malowniczo dekorowane papryką w proszku.
|