Witam serdecznieBasię i Irenę z jej cudownymi krasnalemi..oko cieszy jak się na nie spogląda.
Ja jedynie sobie pochodze po ogrodzie, popatrzę na
rozkwitają kwiaty, wschodzą warzywa.No cóż jak córka lubi
popracować na ogrodzie, jak się poschylam, to mam trudności z podniesieniem się i co gorsze leci mi krew
z nosa..więc ona na to mamuś,to sobie pracuj w kuchni, tam za bardzo nie ma po co sie schylać.
Każdy z nas ma jakieś mankamenty życiowe..ale najważniejsze jest ,że się żyje..a nie wącha korzonki od spodu.
Miłego ,spokojnego wieczoru wszystkim życzę.