Cytat:
Stałam kiedyś na przystanku, jadłam croissanta
a koło mnie hasało po chodniku stadko wróbli.
Pomyślałam że się podzielę z nimi, rzuciłam im parę kawałków rogalika
a te małpiszony podbiegły ale nawet nie spróbowały tylko popatrzyły na mnie jakby zdziwione,
co też ja im rzucam.
|
To faktycznie rozbestwione i obżarte.
U mnie też jakiś drapieżnik lata, ale nie mogę go dobrze zobaczyć, bo śmiga jak strzała.
Tylko słyszę i widzę jak drobnica ucieka w krzaki i zapada cisza.
Uważaj na Bońkę, jastrząb też mógłby ją porwać...tfu, tfu, tfu...