Spędziłam kolejny spokojny relaksujący weekend z moim mężem- w piżamie bez gotowania prania i parcia ze to i tamto trzeba zrobić - od dziś do następnej soboty zapewne znajdziemy godzinkę dziennie dla siebie by potem pójść spać bo rano trzeba wstać - ale pomimo późnych powrotów do domu -18.0 to tak standard - i ciągłego zabiegania - wdzięczna jestem życiu ze jest fajny ze jest fajna praca ze jest to co jest w życiu … chce tak by było i było i było..
Poza tym kupilam sobie nową ceramikę do kolekcji:
https://andyceramika.pl/dzbanki
Tym razem dzbanuszek z ceramiki Bolesławiec - jest piękny.