Witajcie pogaduszki - czytam, czytam - tyle wiesci o naszych podrozniczkach, ktore nabraly wiatru w kolka. Dobrze, ze macie troche deszczu - ale nie za duzo. U nas pogoda sztywna, nie bede sie powtarzac.
Przedstawiam naszego kocuta, pana "Bandito" - "zawodowy plywak". Pare razy zagalopowal sie za ptakiem i wyladowal na srodku basenu...pobijal rekordy szybkosci aby dotrzec do schodow. Cmoki dla wszystkich, gonie na zabiegi...korzonki ciagle trzymaja.