Takie słowa mówiłam będąc małą dziewczynką...
Piekło, ktore obserwowałam w domu rodzinnym utwierdzało mnie w tej decyzji, aż w końcu postanowiłam wybyc jak najszybciej...
Moja Mama wyszła za mąż, bo bała się mojego Ojca, ktory zagroził, że zabije Ją i kazdego, kto sie zblizy do niej...
I tak to się zaczęło...Owszem, był zaradny ale i bardzo zaborczy. Żona i dzieci musiały byc całkowicie podporządkowane Panu i władcy tego domu....
ranisz.jpg
Dziękuję Bogu, że mam spokojnego męża, ktory nigdy nie podniosł na mnie ręki, który toleruje mnie i ma do mnie zaufanie.