I ja podobnie jak Destine mowilam ze nigdy nie wyjde za maz,bowychowalam sie w toksycznym zwiazku."Ucieklam "nawet do zakonu /na prawi 2 lata/.Ale w koncu i mnie dopadlo.Wyszlam za maz i trafilam ze gorzej nie mozna bylo.alkoholik,despota,kryminalista/udalo mu sie ukryc/a na dodatekbiseksualista z przewaga na homo.Dwa lata przezyte we wspolnym zwiazku wystarcza za 20.Dlaczego az dwa?-a co ludzie powiedza,a co rodzina,a bylas juz w zakonie ,a ze cie leje to pewnie zasluzylas....itp
Nie bylo latwo przerwac ,dopiero jak zauwazylam ze zaczyna bic dziecko -powiedzialam dosc!!!
Dzis juz prawie 20 lat zyje w innym zwiazku.Maz nigdy na mnie nie podniusl reki.choc jest roznie.Ale w oczach coniektorych ''kolezanek"to co to za chlop co baby nie bije,musi ja nie kochac.Jak dlugo jeszcze wsrod niektorych bedzie taka ciemnota?
|