Ja od wczoraj czuje sie okropnie samotna/mam rodzinę/.Dzis byłam na pogrzebie koleżanki jeszcze ze szkoły i podst. i średniej ipotem krótko razem pracowałysmy.Zapraszała mnie w wakacje na kawę,ale nie dotarłam bo a to to a to sio.Czesto od wczoraj o Niej myślę,umierała podobno 3 tyg. i nie mogła umrzeć.Nie wiem czy to jest możliwe ale rak ją zjadał żywcem,ciało odpadalo itd.makabra.Ona przy takim cierpieniu świadoma.No nie wiem co mam dalej napisać,może sie wypłacze,bo chce mi sie płakac ale nie wychodzi.
|