Witajcie miodolubne wieczorem, dopiero dostępny mam internet.
A też byłam zajęta obrywaniem fasolki szparagowej,którą lubimy posypaną bułką tartą, ogórków- na mizerię i przygotowaniem do obiadu.Dostałam alert na 5/6 sierpnia..chyba jak wszyscy z nas...chowając z ganku fotele,stolik z serwetą i kwiatem.Z drugiej strony od ogrodu, pozdejmowałam okrycia na krzesła.
Zerwał się wiatr i już deszcz pada.(mamy wszystko pochowane...dzisiaj córka z mężem skończyli komórkę i mamy nowe regały polakierowane.
Jak przy każdym remoncie..niektore zbyteczne pojemniki plastykowe, znalazły sią w worku do wywiezienia.
Teraz odpoczywam pisząc z wami.
Pozdrawiam wszystkich i spokojnej nocy życzę