Zosiu, napisałaś, że " potańczyłam z miotłą "... to tyle w tym temacie tańca.
Wątróbkę też robiłam - dawniej - teraz, to już wszystko - marzenia -.
Gienio, u mnie to nie wiem, za oknem drzewa TAŃCZĄ! pewnie wiatr jest.
Była pielęgniarka z hospicjum... teraz pra - wnusia podrzuciła mi coś do jedzenia... pobiegła do domu bo pisze pracę...
Nic więcej się nie dzieje... pozdrawiam Rodzinkę..
__________________
|