Wyświetl Pojedyńczy Post
  #15115  
Nieprzeczytane 09-02-2023, 12:22
gynek66's Avatar
gynek66 gynek66 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Żernica/Gliwice
Posty: 9 906
Domyślnie Witam Pszczółki.

Macie racje babki , było fajnie za komuny. Pamiętam bardzo dobrze. Wy może dłużej pracowałyście ode mnie. Ja już od 1988 roku nie pracuję, a żyję dostatnio. Na nic nie narzekam . Byle dalej zdrowie dopisywało. Alkohol mi smakuje , kiedy mam ochotę wypiję, ale tylko nalewki pije i wina. Alkohol to już musi być 38 % jak jarzębiak , żołądkowa, o koniak zdrowy jest. Tak 50 gram taki ciężarek podnoszę co drugi dzień. Bo to na zdrowie jest kochane babki.
Dzisiaj już lampkę wina wypiłem czerwonego z czarnej porzeczki. Jeszcze z 3 lampki zalicza dzisiaj. Wypić trza z głową , nie każdy dzień dopisuje żeby sobie wypić.
Były takie czasy jak pracowałem,że w pracy żeśmy sobie wypili też . Ale tylko w niedzielę .Kierownik się pytał robimy w niedzielę . Ja na to robimy, i co będziemy robić , pytam się. Mówi to i to dobrze. Kogo mam ci wpisać ,do brygady . Ja mówię 3 osoby ja czwarty jako przodowy byłem ,i ostatni wychodziłem z zakładu naszego i zamykałem warsztat. Dwóch chłopaków już o 12,00 poszli do do domu drogą bezpieczną , tak kierownik powiedział. Zawsze od godz 9,00 do 10,00 robiliśmy przerwę. Przeważnie odbywały się msze w kościele. To w ciągu tej godziny obróciliśmy flaszkę gorzoły. Drzwi zamknięte i popijamy sobie spokojnie. Łoroz kerownik włazi , i pado tak : no ja fajnie sam mocie, jo tam pierdola , a jak by kery sam wloz z wyższej rangi , co wtedy by było. Ja mu mówię tak . Ten wyższy tak drzwi nie umi otwierać , jak kierownik. Śmiał się tylko i poszedł.
Pozdrawiam miło was ..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas..