W tym miejscu pragnę najserdeczniej
pozdrowić i powitać po powrocie ze szpitala naszą kochaną
ZEN.
Nieładnie mi,ze dowiedziałam się o jej zmaganiach dopiero dziś,czytając jej blog.
Tam dopiero widać co kryje się w sercu,a i w codziennym życiu.
ZEN!
Wybacz,że dopiero dziś trzymam Cię za rękę.Bądż silna i pamiętaj,że tu na świętokrzyskim, bardzo jesteś nam bliska.
Wybieraj,co tam Ci pasuje...