TOĆ fajny kawał, uśmiałem się z niego.Słonecznie ale wiatr duży, i deszcz co chwila pruszy, nawet grat wielkości grochu leciał. Zimno.
Wczoraj sadziłem cebulkę dymkę, jeszcze nie skończyłem , a dzisiaj za zimno. Ale mam ją przykryto włókniną. Dzisiaj pomidory przesadzam do większych doniczek.
Małżeństwo mieli dwie córki , ona była ślązaczka on polak.
pewnego razu matka posłała córkę do sklepu ,i pado jej tak:
kup trzy żymły ,i jedna bułka . Oki muti. Poleciała córa do sklepu i pado tak, poproszę trzy żymły i jedna bułka.
Sprzedawczyni zdziwiona pyta sie dlaczego tak: no bo jo, mama i siostra to ślunzoki ,a tata to polok.
Myśla że pokapujesz coch nabazgrał