Janusz, o rety! Nie wyrzucaj jej z serca! Przyjaciel pozostaje przyjacielem nawet z daleka. Podziękowała Ci za pamięć, za śniadanie... Wie, że ma przyjazną duszę w tym oknie. A dlaczego zamykasz na noc? Nie lubisz spać przy otwartym? O, widzę, że pisałeś rano. Jak było dzisiaj?
U nas było słonecznie i pojechaliśmy na działkę. Po powrocie do domu Curek padł jak nieżywy z łapkami do góry. Kiedyś miał śliczne, różowe poduszeczki, a teraz ma brudne i zdeptane.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|