Cytat:
Napisał elik13
A to ciekawostka dla mnie
nie znałam takiego "myku"
|
A to podobno normalka w pracy geodetów.
Fajnie było,
jak geodeta otwierał bagażnik samochodu
a w bagażniku pełno pustych butelek.
Se pomyślałam, że ładnie kasy poszło "na przelew".
Tym bardziej, że butelki były po dobrych trunkach.
To i nie dziwota,
że temu sąsiadowi,
trudno było aż tyle zainwestować w alkohol,
żeby potem mieć taki "elegancki" arsenał butelek do wkopania.
I nie przypuszczał pewnie,
że ten sam geodeta będzie robił pomiary.
Ale słupki przekopał i jak opowiadał geodeta,
to rzadko się zdarza.
żeby nikt nigdy nic nie kombinował "przy miedzy".
Cytat:
Widać Żabo jak bardzo skupiona dumasz,
|
Na tym zdjęciu to żółwiami zajęta jestem,
pokażę w innym poście.
Jak szłam z hotelu do metra czy wracałam wieczorem,
to przechodziłam koło tych wież widokowych
i nie mogłam się oprzeć,
żeby tam nie wstąpić, szczególnie nocą.
Ludzi już tam wtedy niewiele,
można było wypić coś zimnego
i spokojnie popatrzeć "bez okna".
....................
Były tam stoiska z pamiątkami i duperelkami
a ja musiałam kupić kilka różnych dla dziewczynek,
które opiekowały się Bońką.
Starałam się kupować "przy okazji",
bo gdybym chciała się specjalnie wybrać do jakiegoś marketu,
to dzień z głowy.
..................
Tam też była salka "do zawrotu głowy",
dużo mniejszy ten zawrót niż w tym markecie
ale jednak.
..................
Kilka jeszcze migawek Tokio nocą.
Wiem,
pokazywałam zdjęcia nocą z tej wieży
ale kiedy byłam tam przy pierwszym pobycie,
to fascynowała mnie "dal",
po horyzont.
A teraz w dół spoglądałam.
..................
..................
..................
....................
..................
I zabaweczka całkiem malutka,
już się nie zmieści w tym poście.