Cytat:
Napisał bogda
To i tak daleko zaszłaś.
Ja bym się wcześniej wróciła,
|
Miałam nadzieję,
że za kolejnym zakrętem będzie lepiej.
A tu niekoniecznie.
Pamiętacie może tę dziewczynę Angielkę,
miłośniczkę małego Fiata?
Wspominałam,
że niedługo wychodzi za mąż
a do ślubu zawiezie ją jej ukochany Fiat 126P.
Wyjęła ze swoim narzeczonym silnik,
żeby go "podrasować", sprawdzić czy tam ulepszyć
i po próbie odpalenia go,
silnik się rozleciał.
Ale nie odpuszcza,
jakiś silnik (może od odkurzacza?)
wstawią.
Za te pieniądze, które już władowali w tego gruchota
(awarie w Niemczech, holowania,
powrót samolotem przez Barcelonę
i masa innych przygód i awarii)
mieliby już prawie nowy samochód.
Ale nie,
to jest najukochańsza maskotka
a ma jeszcze dwa takie starocie.
Już ozdoba z "lukru cukru" na tort weselny jest gotowa.
Sama zrobiła,
pewnie żaden cukiernik by się nie podjął.
Nawet kolor identyczny.
......................
A to jest "projekt" tortu weselnego:
........................................
Będą zdjęcia,
jak się udał ten tort.