Dottii Szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie,gdyby nie to to już mielibyście i babcię i dziadka
Mimo, że jesteśmy rodzonymi dziadkami dla czwórki wnuków to sporo również mamy wnuków przyszywanych i to nie tylko z okolic naszego zamieszkania.Dwie nasze wnuczki z okolic W-wy odwiedzają nas 2 x do roku w ferie zimowe i letnie,.Od naszej wspólnej adopcji minęło już 3 lata.Myślałam, że jak dziewczynki podrosną to zapomną lub będą miały inne zainteresowania.Jednak jak na razie tak się nie dzieje, kontakt nadal jest bliski i nic się nie zanosi na to aby miało być inaczej.
Życzę i Wam abyście trafili na swojego dziadka.