29-11-2023, 18:41
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 960
|
|
Dobry wieczór....
Zadzwoniła koleżanka z zaproszeniem na popołudniową kawę i pogaduszki, więc ubrałam się i wyszłam z domu. Droga nie najlepsza, bo chodniki nie odśnieżone, ale nie miałam daleko. Do kawy był likier miętowy przywieziony z Niemiec - ponoć u nas nie ma tego specyfiku...dobry był, tak że toast andrzejkowy został spełniony.
Ninko...cieszę się, że zajrzałaś. Co do telefonu - miło, że zadzwoniłaś...nic się przecież nie stało...nie masz za co przepraszać. Gdy tylko poczujesz taką potrzebę - dzwoń, chętnie Cię wysłucham. Cieszę się, że masz się trochę lepiej...zdrowia i sporo sił życzę.
Zosiu...szkoda, że nie udało Ci się wpłacić pieniędzy w terminie na zabawę andrzejkową w restauracji. Taka odskocznia od codzienności jest nam bardzo potrzebna...a ruch, to zdrowie.
Gienku...fajnie, że masz się dobrze. Tak trzymaj.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki wszystkim życzę.
|