Lila i Izabel zajrzały z dobranocką - przesympatycznie moje kochane.... Dziękuję.
Bardzo lubiłam chodzić na cmentarz... BARDZO! Posiedzieć przy grobie Mamusi, poskarżyć na wszystko! Uronić łezkę, że leży KTOŚ młodszy od moich wnuczek...to właśnie moja Mamusia! Teraz mam problem, nawet do wnusi nie mogę jechać, taxi za drogie...
Izabell, tak czytałam i myślałam, ile czasu siedziałaś u mnie w pokoju sama a ja spałam... Przecież mogłaś iść do kuchni, robić śniadanko, kawusię... O, za drugim razem ( ale, to już po remoncie ) będziemy wstawać razem!
Witam przy poniedziałku Mirusię i Izabell... Mirusia do pracy, Izabell zadowolona od rana! Cieszę się kochanie!
Lila już na Uczelni... praca ze studentami to wymaga uwagi i wyważenia każdego słowa... znam to ze swojej pracy...
W piecu już napalone... sama to zrobiłam! Jakoś nie mogłam rano spać...Ledwo się zbudziłam, od razu myśli krążą przy Córci, jak ona nie chce jechać swoim samochodem... a jadą z Sosnowca 3 panie... Trudno, Jej wybór.. jadą pociągiem.
Piszę od rzeczy, co mi przyjdzie na myśl...
Dobrze Rodzinko... jeszcze pewnie zajrzy Helenka, Basia, Hala, Danusia - może Ewunia ?
__________________
|