Ja urodziłam się w Czechosłowacji - górnicze miasto Karwina - tak ukończyłam 8 -letnią / już wtedy szło się do szkoły od 6 lat i na lat osiem/. Potem Cieszyn,do rodziców-poznałam scyzoryczka kieleckiego - zamążpójście. Po ok 12 latach małżeństwa wybudowane własne lokum na obrzeżach Cieszyna i tak do dziś. Rodzina w Czechach/ ze strony matki/ się wykrusza,ze strony ojca - gdzieś w Brzeszczach, ale nie ma kontaktu.Za to rodzina męża - Kielce, Chmielnik - super ludzie!!!! Pozdrawiam kieleczczyznę!!!
__________________
ANIA
|