No i dzień minął. Zaraz cisza nocna... Idę po tabletkę i do łóżka. Zadowolona jestem - okna czyste, firanki świeże - zrobiło się trochę świątecznie. A do tego jestem wygimnastykowana, bo dziesiątki razy na stołek, ze stołka - hyc, hyc!
Tarninko, zieleń na Twojej fotce tegoroczna? U nas wiosna ani drgnie, wierzby jeszcze nie "złapały" zieloności.
Akusiu, współczuję Ci, tym bardziej, że nie zanosi się na zmianę.. Nie śmiej ze mnie, ale przyszedł mi do głowy pewien pomysł - może sprawiłabyś sobie lornetkę? Siedząc przy otwartym oknie obserwowałabyś drzewa, ptaki, może jakiś park jest w pobliżu... A tam, głupoty gadam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|