[kobra5]

Witam w palemkową niedzielę .
Krysiu masz zupełną rację !!!..
Opowiem Wam jak wczoraj po akcji sadzenia malin (40 krzaków trochę się zmachaliśmy ) ,pojechałam umyć auto i jak to ciekawska baba żądna nowości wjechałam na nową myjnię reklamującą tzw”aktywną pianę”.
Wjechałam poczytałam instrukcje jak nigdy..i kątem oka zarejestrowałam 2 pistolety do mycia po każdej stronie boksu jeden..hmm pomyślałam jakieś nowe rozwiązanie ..nawet wygodne ..Nastawiłam program wrzuciłam monety łapię za pistolet a tu nic ..głucho ..zepsuty.. klnę pod nosem ..ale skoczyłam po drugi i o dziwo działał ..Samochód pokryła bielusieńka piana ..no AUTOBAŁWAN wiosną..przechodzę do programu spłukiwanie a tu NIC …Rany Boskie jak takim bałwanem wyjadę z tej popsutej myjni??!!! Ta piana trzyma się mojej renówki jak głupia ..Na szczęście zrezygnowana odłożyłam pistolet i wzięłam ten pierwszy „zepsuty” ..DZIAŁA !!..
Z tego szczęścia i obawy żeby nie przestał użyłam tylko spłukiwania …Jak z trudem pozbyłam się piany (za całe 6 zł ) to czym prędzej wyjechałam na słoneczko …Na spokojnie ..obejrzałam myjnię i co stwierdziłam że ten wąż od piany oznaczony na zielono jak i pozycja programowania ..ALE NIKT słowem się nie zająknął w instrukcji że zielony wąż TYLKO do piany ten drugi do reszty mycia!! Tak że jogging niezły szczególnie że na wyświetlaczu podają czas jaki masz na te czynności..a tu latasz z jednej strony boku na drugą …Zapewne dla zdrowotności..polecam wszystkim uziemionym w domu..
Ci w większych miastach to obeznani ale u nas na prowincji ..ludziska pod górkę mają ..wykonałam plan gadulstwa na cały dzień.Pozdrawiam