[Stefan]

Dbać o zdrowie.
W Polsce. Tak to wygląda.
Oto przykład.
W styczniu tego roku zawieziono moją żonę pogotowiem ratunkowym na SOR. Szpitalny Oddział Ratunkowy to taki ostatni wynalazek naszego Ministerstwa Zdrowia. Które lubuje się w przeinaczaniu nazw. Jak wiemy - kiedy zła organizacja lub nie ma pieniędzy na zdrowie obywateli, to zmienia się nazwę.
Kiedyś wystarczyło skierowanie do szpitala wydane przez lekarza, (pal licho czy nazywał się "rodzinny", czy "pierwszego kontaktu"). Lekarz miał tą kompetencję, po przeprowadzonych badaniach i ich ocenie.
Pojechaliśmy z synem razem z moją żoną o 2:00 w nocy. Zawieziono ją na SOR w UCK. Spędziliśmy z nią na tym SOR dokładnie 18 godzin! W zatłoczonej sali, wśród innych cierpiących pacjentów, (40-50). Co 1-1,5 godziny wywoływano 1-2 osoby do sąsiedniego gabinetu, w którym dyżurny lekarz przeprowadzał wywiad, wprowadzał dane do komputera i zlecał jakieś badanie: usg, rtg, ciśnienie, temp... Które przecież powinny już przyjść wraz pacjentem. I tak to trwało. Czas mijał, bo przychodziły nowe zmiany dyżurnych lekarzy. Więc coś tu jak by od początku... Wieczorem następnego dnia wyniku wciąż nie było. Gdy żona już całkiem opadała z sił, nie wytrzymałem i poszedłem do lekarza dyżurnego po wynik i decyzję - czy zatrzymują ją w szpitalu, czy nie!
Otrzymaliśmy opis co badano.
I zalecenie: "jak najszybciej udać się do lekarza pierwszego kontaktu".
Odjechaliśmy z ... !
To była sobota. W poniedziałek znów ustawiałem się raniutko do niego. Ażeby zapisać żonę na wizytę. Do lekarza 1-go kontaktu.
Dostała kolejne skierowania do specjalistów, (usg, gastrolog, kardiolog, chirurg..). Dokładniejsze badanie usg wykazało kamicę woreczka żółciowego. Jego przepełnienie. Woreczek pękł i wszystko się rozlało. Zatruty organizm. Bo za długo ona już nosi w sobie to...wrr! Tyle m-cy.
Teraz wreszcie mamy skierowanie do szpitala w UCK na operację.
Może nie powinienem tego opisać, to nasza osobista sprawa, nieszczęście....
Czy to się zmieni kiedyś ?

Zamieszczę Wam jeszcze artykuł n.t.t:
"Zawał w polskich szpitalach. Rządowa pomoc zawiodła medyków" -
https://www.onet.pl/informacje/onetw...k9xbp,79cfc278